Schody w salonie – czy to dobre rozwiązanie?
Dawno minęły czasy, kiedy schody chowały się w naszym domu, będąc ukryte w klatkach schodowych. Dziś schody są dekoracją naszych mieszkań, coraz odważniej wpisując się w charakter pomieszczeń, podkreślając styl wyposażenia wnętrz. To, że traktujemy schody jak mebel czy nawet dzieło sztuki – można odnieść takie wrażenie widząc piękne żelazne okucia lub rzeźbione elementy w drewnie – nie jest aktualnie żadną nowością. Aczkolwiek wciąż zastanawiamy się nad miejscem w naszym domu na ulokowanie schodów. Bo schody oczywiście z pewnością potrafią nadać szyku wnętrzom, ale mogą być również przeszkodą w aranżacji wnętrza. Dlaczego?
Otóż musimy odpowiedzieć sobie na kilka pytań, zanim zdecydujemy, że schody umieścimy w newralgicznym miejscu, czyli w naszym salonie.
Schody w salonie powodują, że staje się on integracyjnym miejscem spotkań całej rodziny. Z drugiej strony odbierają mu przytulny i prywatny charakter, bo przynajmniej częściowo przejmuje funkcję holu. Dlatego jeżeli decydujemy się na takie rozwiązanie, najlepiej, aby otwarte schody były usytuowane przy wejściu do salonu. Mogą wtedy wyznaczać granicę między strefą wejściową a salonem. Dla osób, które cenią sobie spokój w salonie, otwarte schody nie są najlepszym rozwiązaniem. Minusem tak usytuowanej klatki schodowej jest również brak izolacji między głośną strefą dzienną a cichą nocną na piętrze. Nie sposób szukać spokoju w sypialni czy gabinecie, gdy w salonie zbierze się hałaśliwe towarzystwo.